“Jak uszyć sukienki”

Kiedy tylko zobaczyłam informację, że Strefa Kroju i Szycia szuka recenzentek kursu szycia sukienek, od razu  postanowiłam się zgłosić, zwłaszcza, że zawsze mam problem z wyszukaniem odpowiedniego wykroju dla mojej córeczki. Bardzo mnie ucieszyła informacja, iż zostałam wybrana i dołączyłam do dziesiątki innych dziewczyn, które razem testują kurs oraz wykroje na sukienki. Podczas przeglądania dostępnych modułów zdecydowałam się na odszycie dwóch form, sukienki z motylkowym rękawem, który od razu wpadł mi w oko oraz
sukienki z reglanowym rękawem. Obie w wersji mama/córka.

Kurs składa się z wstępu, czterech modułów z sukienkami oraz bonusów.
W wstępie dowiadujemy się, jak przygotować zarówno maszynę wieloczynnościową, jak i owerlocka do szycia, co jest bardzo ważną kwestią zwłaszcza dla początkujących.
Każdy z czterech modułów dotyczy innej sukienki, mamy dostęp do wykroju na sukienkę z reglanowym rękawem, sukienkę koszulową, sukienkę z motylkowym rękawem oraz sukienkę z dwurzędowymi guzikami.

Bonusy są ciekawym dodatkiem do kursu, ponieważ zawierają dodatkowo 4 wykroje na sukienki dla dziewczynek oraz dwie dodatkowe damskie
sukienki. Znajdziemy tam również video lekcje jak obłożyć dekolt, jak wszyć zamek kryty, jak poprawnie ściągnąć miarę oraz jak wszyć zamek rozdzielczy do bluzy.

Zanim zabrałam się do pracy, zapoznałam się z platformą kursu, przejrzałam wszystkie moduły oraz obejrzałam udostępnione filmiki.
Pierwsze wrażenia były bardzo pozytywne. Wszystko jest dobrze opisane, a filmy instruktażowe ciekawe, rzeczowe, bez zbędnej paplaniny – co bardzo cenię.

Wszystkie ściągane z platformy wykroje są w osobnych katalogach, każdy plik jest podpisany. Często zdarza mi się ściągać wykroje “na później”, ale brak opisów skutkuje tym, iż nie jestem w stanie z nich skorzystać, ponieważ nie wiem, czego one dotyczą, więc w przypadku wykrojów ze strefy nie będę miała tego problemu.

Dużym plusem była możliwość wydrukowania wykroju w formacie A0, zaoszczędziło to mi bardzo dużo czasu oraz papieru do drukarki 🙂
Podczas testowania wykrojów zauważyłam jednak dwa minusy, o których muszę wspomnieć. W moim odczuciu informacje zawarte w tabeli rozmiarów są bardzo skąpe, brakuje dla mnie kilku ważnych informacji: na jaki wzrost wykrój został przygotowany, długość pleców do tali oraz długość całkowita od tali. Jako osoba niskiego wzrostu, zwykle bazuję na tych informacjach, gdy skracam górną część garderoby. Wystarczyło zmierzyć wykrój i nanieść swoje poprawki, więc nie jest to rzecz nie do przeskoczenia. Zwykle podczas szycia korzystam z wykrojów z Burdy, wiec jestem przyzwyczajona, że na
arkuszach każdy rozmiar jest zaznaczony innym rodzajem linie, ułatwia to skopiowanie odpowiedniego rozmiaru na pergamin. W wykrojach ze strefy wszystkie rozmiary są zaznaczone taką samą, ciągłą linią, w gąszczu kresek ciężko było mi przerysować konkretny rozmiar, wymagało to dużo skupienia i pilnego śledzenia kresek.

Na początku zabrałam się za uszycie sukienki z reglanowym rękawem.
Bardzo spodobał mi się pomysł z białymi rękawami, więc pojawiły się i u mnie. Mimo, iż nie przepadam za kieszeniami w tej części garderoby, to zdecydowałam się w pełni śledzić wykrój i je również dodać. Model ten polecam osobom, które lubią luźne kroje, ja lepiej się czuję w lekko dopasowanych sukienkach, więc zastanawiam się nad dodaniem zaszewek pionowych. Sukienkę uszyłam z zapasów z szafy, nie chciałam zamawiać kolejnej dzianiny, wybór padł na single jersey w flamingi. Dzianiny miałam mało, bo tylko 1 mb, ale spokojnie udało mi się umieścić wszystkie części wykroju na materiale, z resztek powstały ozdoby na włosy. Dzianina, z której szyłam sukienkę, jest bardzo rozciągliwa, więc całość uszyłam ściegiem  elastycznym oraz na 4-nitkowym owerloku, nawet mi podwójna igła nie grymasiła i dół sukienki oraz rękawki estetycznie wykończyłam elastycznym ściegiem. Dzięki temu sukienka jest wygodna, a ściegi nie pękają. Zanim zabierzecie się za szycie, proponuję zmierzyć długość sukienki, ponieważ w moim odczuciu jest odrobinę za krótka, zarówno moją, jak i Alicji sukienkę przedłużyłam o 4 cm. Myślę, iż ten wykrój ma duży potencjał, już wymyśliłam, że posłuży mi jako baza do stworzenia bluzy 🙂

Pracę na kolejnymi sukienkami zaczęłam tym razem od odpowiedniego zmodyfikowania wykroju. Wiedziałam, że tkanina nie wybacza tyle, co dzianina, więc wszystkie niedopasowania wykroju będą widoczne. Dla osoby mojego wzrostu góra sukienki była zdecydowanie za długa,
skróciłam ją łącznie o 2 cm, aby dobrze ma mnie leżała, ten sam zabieg zastosowałam przy falbanie. Spódnicę z kolei musiałam odrobinę przedłużyć, bo o 3 cm, to samo, jednak tym razem o 4 cm, zrobiłam w przypadku dziecięcego modelu. Sukienki uszyłam z haftowanego batystu, który niestety okazał się nieco grubszy niż się spodziewałam. Więc moje falbanki nie układają się miękko na
ramionach, ale i tak mi się bardzo podoba.
Podczas szycia tych sukienek przygód miałam co nie miara. Najpierw okazało się, że źle skopiowałam jedną część wykroju, więc nie obyło się bez prucia i ponownego wycinania niektórych elementów z tkaniny. Później okazało się, że górę sukienki połączyłam ze spódnicą, prawą stroną do lewej 🙂 Więc znowu czekało mnie prucie.
Wszelkie błędy podczas szycia wynikły z mojego roztargnienia oraz nocnego szycia.

Podsumowując pracę z kursem, muszę powiedzieć, że nauczyłam się kilku nowych i ciekawych rzeczy, takich jak estetyczne wszywanie kieszeni bocznych, podwinięcie pachy oraz dekoltu bez konieczności używania lamówki, czego do tej pory nie robiłam. Pozostałe moduły pokazują m.in. jak poprawnie wszyć stójkę oraz kołnierz, jak
wyszywać dziurki na guziki, jak wykonać ścieg kryty w sukience. Myślę, że kupując kurs dostajemy naprawdę dużo wiedzy oraz wykrojów.”

Jako jedna z 10 recenzentek miałam przyjemność testować kurs Jak uszyć letnie sukienki. To ogromne wyróżnienie, choćby dlatego, że znalazłam się w gronie szyjących pełną parą dziewczyn, a ja właściwie zaczynam! Ale powiem szczerze, że to był niezły kop! Zdecydowanie mam wenę do działania 🙂

Te kilka dni, które poświęciłam na testowanie kursu i szycie sukienek to był dobry czas. Z kursem online od Strefy Kroju i Szycia miałam już styczność, więc od razu przystąpiłam do działania. „Teren” był mi już znany. Cały kurs jest bardzo intuicyjny. Fajne jest to, że na platformie poszczególne części są podzielone i wyszczególnione, zaczynamy od wstępu. Kolejna zaleta to fakt, iż są filmiki dla osób początkujących, jak choćby ten o przygotowaniu maszyny czy wykroju. 

Kurs możecie oglądać wszędzie. Na komputerze, telefonie, tablecie. Film z instrukcją szycia jest dobrze przygotowany, prowadząca pani Marta, jest przesympatyczna (miałam szansę poznać p. Martę osobiście i mogę powiedzieć, że ona zaraziła mnie pasją szycia). Wszystko jest jasno pokazane i precyzyjnie wytłumaczone. Na plus jest także to, że do każdego kursu prowadzona grupa na Facebooku. To sprawia, że w każdej chwili można się poradzić zarówno prowadzącej, jak i osób z społeczności. 

Samo szycie to czysta przyjemność. Ja przypomniałam sobie pewne techniczne aspekty szycia odzieży i triki, które ułatwiają pracę. Moim zdaniem każdy poradzi sobie z uszyciem sukienek z tym kursem. Jedni szybciej, drudzy wolniej. Najważniejsze, że każdy w zaciszu własnego domu. Swoje sukienki będę nosić z dumą 🙂 A Wam polecam kupić kurs i spróbować uszyć piękną sukienkę dla siebie!

Sukienki były dla mnie przez ponad 20 lat życia nieodkrytym lądem. A ich szycie to już totalnie nie była moja bajka.

Tę recenzję chciałabym rozpocząć w podobny sposób, w jaki zrobiłam to kilka miesięcy temu, kiedy zostałam po raz pierwszy zaproszona przez Strefę Kroju i Szycia do przetestowania ich najnowszego kursu online JAK USZYĆ TOREBKI I NERKI.

Napisałam wtedy, że „zgłoszenie do recenzji wysłałam bardzo spontanicznie i nie sądziłam, że będę mogła przejść internetowe szkolenie dotyczące szycia akcesoriów. Wysyłając wiadomość o chęci uczestnictwa pomyślałam, że mogłaby to być ciekawa przygoda, z której mogłabym wynieść nowe umiejętności i uszyć rzeczy, których do tej pory się nie podejmowałam.”

No i tak mogłabym ciągnąć powtarzającą się historię. Tym razem również nie sądziłam, że zostanę wybrana jako jedna z 10 recenzentek najnowszego kursu dotyczącego szycia sukienek. No bo jak? Po raz drugi? A jednak!

Po uczestnictwie w poprzednim projekcie, podchodząc do tej recenzji miałam pewność, że to będzie kolejny kurs na najwyższym poziomie. I znowu się nie pomyliłam! Przystępując do niej moja fascynacja sukienkami powolutku kiełkowała, stopniowo, nieśmiało się przebijała.
Ale pisząc to, w chwili, kiedy przerobiłam cały kurs i szafa moja i mojej córki wzbogaciła się o 5 nowych sukienek mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że pokochałam sukienki! Zarówno ich szycie, jak i noszenie!

Platforma kursu jest jak zwykle bardzo przejrzysta, czytelna i intuicyjna. Każdy model sukienki to osobny moduł szkolenia. Wstęp zawiera informacje o tym, jak przygotować maszynę do szycia przed jej użyciem i co zrobić, żeby dzięki niej z powodzeniem zszyć kawałki materiałów.

Dzięki temu i bardzo dokładnemu i szczegółowemu prowadzeniu przez kolejne etapy powstawania sukienek, z całą pewnością kurs będzie dobrą opcją nie tylko dla zaawansowanych, ale również dla początkujących.
Projekty, które wybrałam do uszycia, bardzo podobały mi się na modelce, która je prezentowała. Jednak moje ubogie doświadczenie w noszeniu tego elementu garderoby sprawiło, że kupno materiałów zrobiłam bardzo na oślep, decydując się na zupełnie inne tkaniny niż te, użyte w prototypach. Nigdy nie miałam ubranych takich sukienek, wiec skąd mogłam wiedzieć, czy będę w nich wyglądała i czuła się dobrze? Ale teraz stwierdzam, że bardzo pochopne decyzje, które podjęłam wtedy, były najlepszymi z możliwych. Sukienki, które uszyłam pod wirtualnym okiem fachowca stały się moimi ulubionymi, a dzięki doskonałemu kursowi jestem pewna, że są odszyte poprawnie, z największą starannością o detale.

Jestem ogromnie wdzięczna za możliwość przetestowania tego kursu i za poszerzenie moich sukienkowych horyzontów. Myślę, ze to szkolenie spełni wymagania nawet najbardziej wymagających pasjonatów szycia!
Magda
ALBINULA

Logując się na platformę KURS ONLINE JAK USZYĆ SUKIENKI mamy do wyboru dwie ścieżki – albo oglądamy wstęp, w którym szczegółowo zostało wyjaśnione, jak przygotować maszynę i zagadnienia techniczne, co jest super rozwiązaniem dla osób zaczynających szyć, albo idziemy dalej i wybieramy model sukienki do odszycia. Ja zaczęłam od wybrania modelu, a do wyboru są cztery: sukienka z rękawem raglanowym, sukienka koszulowa, sukienka motylkowa oraz sukienka z dwoma rzędami guzików. Wszystkie modele są bardzo ponadczasowe, w zależności od wyboru materiału, z którego będziemy szyć możemy stworzyć niezliczoną ilość wariacji na temat sukienki, więc musimy po prostu wybrać, które z nich są najbardziej „nasze”, a może wszystkie cztery?

Po wyborze modelu czeka nas podjęcie kolejnej decyzji – czy decydujemy się wydrukować wykroje na kartach formatu A4 i będziemy sklejać całość, czy zlecimy wydruk w formacie A0. Ja przeważnie wybieram opcję zlecenia wydruku, ale korzystałam z obu form i sklejanie kartek naprawdę nie jest ani trudne, ani kłopotliwe. Prowadząca bardzo dokładnie tłumaczy i pokazuje, jak to zrobić, aby wszystko do siebie pasowało, więc nie trzeba się stresować. Dodatkowo dostępny jest kwadrat kontrolny, dzięki któremu można sprawdzić, czy nasza domowa drukarka jest dobrze ustawiona, a co za tym idzie, czy elementy sukienki będą prawidłowo wydrukowane.

Co robimy dalej? Znowu podejmujemy decyzję! Tym razem musimy się zdecydować, w jakim rozmiarze będzie nasza sukienka. I tutaj bez obaw – mamy do dyspozycji tabelę rozmiarów, która moim zdaniem wiernie oddaje nasze kobiece sylwetki. W moim przypadku rozmiar szytej sukienki odpowiada rozmiarowi noszonych ubrań, czyli mniejszy u góry, większy na dole i w przypadku pracy z wykrojami na sukienki nie był to żaden problem. Przygotowałam wszystko wg wybranych rozmiarów, czyli części koszulowe w mniejszym rozmiarze, a części spódnicowe w większym, i musiałam tylko uważać przy łączeniu góry z dołem, aby wszystko płynnie zszyć, ale nie powinno to sprawić kłopotów.

Teraz nadszedł ostatni etap z tych decyzyjnych, czyli wybór materiału. Tutaj mamy do dyspozycji tabelę zużycia materiału oraz ewentualną listę potrzebnych rzeczy. Jest to duże ułatwienie, bo często kupujemy albo za dużo, albo za mało, a tu szybko rzucamy okiem na tabelkę i wszystko jasne.

Koniec decyzji. Szyjemy! Teraz na spokojnie, wystarczy, że będziemy robiły to, co pokazuje prowadząca na filmiku. Każdy etap pracy jest dokładnie pokazany, widać co i jak zrobić, żeby było nie tylko ładnie, ale też poprawnie wszyte. Ten etap pracy wymaga od nas trochę skupienia, ale nie ma też problemu, żeby rozłożyć go nawet na kilka dni. Moje sukienki powstawały właśnie w ten sposób – pracę musiałam rozłożyć w czasie i nawet następnego dnia nie miałam problemu, aby odnaleźć właściwy fragment
i zachować ciągłość szycia.

Kurs online “Jak uszyć sukienki” jest bardzo dobrą nauką nie tylko samego szycia, ale także szlifowania zdobytych umiejętności. Po uszyciu sukienki koszulowej już nigdy nie będę miała problemu z kołnierzami, stójkami albo guzikami. Dla mnie był to początek, jak się okazało, całkiem udanej przygody z tkaninami. Wcześniej szyłam głównie z dzianin, ale teraz się przełamałam i już wiem, że materiał nie musi mieć mega rozciągliwości, aby dało się uszyć ładne i pasujące ubrania. Jako mama pracująca „na etacie” doceniam również to, że w każdym momencie mogłam zrobić przerwę w szyciu i bez problemu wrócić do mojej sukienki w dogodnym dla mnie czasie. Fajne jest też to, że dostęp do wykrojów mamy na zawsze i mimo, że zaproponowane sukienki są letnie, już mam pomysł, jak wykorzystać przynajmniej jeden wykrój do jesiennych stylizacji, do czego nadadzą się również bonusowe wykroje, które otrzymujemy przy zakupie kursu. Nie są już do nich dołączone filmy, ale wszystkie pozostałe elementy już tak, czyli tabela rozmiarów, tabela zużycia materiałów. Poza tym po obejrzeniu filmów załączonych do kursu już żadna sukienka nie będzie Wam straszna.

Miałam ogromną przyjemność stać się jedną z 10 recenzentek kursu online “Jak uszyć letnie sukienki”.
Jestem mocno początkująca w temacie szycia i jeszcze do niedawna wydawało mi się, że jestem zupełnym beztalenciem szyciowym.

Kurs online przekonał mnie, że jeśli się czegoś bardzo chce, to można wszystkiego się nauczyć. W dodatku mając tak wspaniałe wsparcie w postaci fantastycznie przygotowanych filmów szkoleniowych, wykrojów, tabeli rozmiarów, zużycia materiałów, wszystko okazuje się całkiem łatwe (nooo może nie wszystko aż tak bardzo łatwe, bo np.,wszycie plisy wymagało kilku powtórzeń, ale ostatecznie udało się!). Pomoc w czasie kursu dostawałam także w grupie na Facebooku. Po zakupie kursu dostajecie dostęp do zamknietej grupy i tam możecie pytać o wszystko związane z szyciem konkretnego modelu. Na pytania odpowiada instruktorka mająca ogromną wiedzę i doświadczenie, a także bardzo chętnie pomagają bardziej doświadczone w szyciu uczestniczki kursu. Dla mnie możliwość zadawania pytań w grupie oraz kontakt z instruktorką to naprawdę wspaniała możliwość.

Sukienkę szyłam po raz pierwszy. Wszystkie instrukcje są w kursie pokazane dokładnie. Krok po kroku oglądając film szkoleniowy i wykonując to, co pokazuje instruktorka, uszyłam sukienkę dla siebie i dla córki.
Film można odtwarzać w nieskończoność, aż osiągnie się ostateczny efekt, a poza tym raz wykupiony dostęp do kursu sprawia, że zawsze możesz wrócić do materiałów.

Z czego składa się kurs?
Pierwszy moduł to wstęp, gdzie dowiecie się, jak przygotować maszynę do pracy. Zupełne podstawy, więc jeśli ktoś nigdy nie szył na maszynie, to tutaj zaczyna naukę.
Kurs zawiera także film, jak poprawnie przygotować wykrój.
W kolejnych modułach znajdują się filmy instruktażowe do każdego modelu sukienki, wykroje, tabele rozmiarów, tabele zużycia materiału na każdy rozmiar.

Każda sukienka omawiana na kursie jest inna. Każda ma inne detale i tak naprawdę to kupując ten kurs uczysz się szyć mnóstwo szczegółów krawieckich, które będziesz mogła wykorzystać w innych swoich projektach.
Ja szyłam najprostsze modele sukienek, gdyż mój poziom umiejętności nie pozwolił mi na zmierzenie się od razu z czymś trudniejszym. Nauczyłam się wszywać wypustkę, wszywać plisę, wykańczać rękawki i dół sukienki oraz wszywać kieszenie wpuszczane.

Kurs online bardzo polecam dla wszystkich, którzy chcą uczyć się szyć, ale nie mają czasu, aby dojeżdżać na stacjonarne zajęcia lub są z natury samoukami i nie chcą, aby ktoś im publicznie poprawiał błędy.
Instruktaż w kursie online jest przekazany w bardzo zrozumiały sposób. Uczysz się kiedy chcesz, tak długo jak chcesz, nie ma żadnych ograniczeń czasowych.
Moje sukienki nie są doskonałe. Popełniłam w trakcie szycia kilka błędów, ale ja miałam presję czasu. Na konkretny dzień musiałam uszyć sukienki, napisać recenzję i zrobić zdjęcia sukienek. Do tego mam nieco nietypową sytuację, gdyż opiekuję się 9 dzieci w Rodzinnym Domu Dziecka w Tanowie, a dzieciaki akurat były na etapie powrotów i wyjazdów wakacyjnych, więc sukienki szyłam między jedną pralką prania, a drugą i w ogromnym pośpiechu.
Jeśli ja, mając dziewięcioro dzieci i obsługę całego domu na głowie, dałam radę uszyć sukienki, ucząc się na kursie online, to uważam, że każdy sobie z tym poradzi.

Wyprawiam moją gromadkę na wakacje i zabieram się za szlifowanie moich nowo nabytych umiejętności, a potem kolejny etap kursu, czyli nieco trudniejsza do uszycia sukienka. Bardzo chcę nauczyć się szyć wszystkie sukienki, jakie są proponowane w kursie.
Bardzo podoba mi się nauka z kursem online i na pewno nie jest to mój ostatni kurs.

Kurs online JAK USZYĆ LETNIE SUKIENKI opracowany jest przez specjalistów w danej dziedzinie.
Instruktorem kursu jest Marta Łanecka – wykwalifikowany konstruktor i technolog odzieży.
Marta jest przesympatyczną osobą, która potrafi przekazać swoją wiedzę innym. Tłumaczy wszystko językiem przystępnym nawet dla osób początkujących, więc z pewnością każdy sobie poradzi, bez względu na poziom zaawansowania w szyciu.

Kurs rozpoczyna się krótkim filmikiem instruktażowym, pokazującym w jaki sposób należy przygotować maszynę do szycia. Jeżeli ktoś już potrafi zrobić to sam, ze spokojem może pominąć tą czynność i przejść o krok dalej.

Każdy model sukienki podzielony jest na osobny moduł. Znajdziemy w nim:
• opis ze zdjęciem poglądowym sukienki,
• checklistę z materiałami i akcesoriami, które są niezbędne do odszycia danego modelu,
• kwadrat kontrolny, który służy do poprawnego wydrukowania wykroju,
• wykrój sukienki w plikach pdf, do wydrukowania w formacie A4 lub A0 (ploter),
• KURS ONLINE jak odszyć dany model sukienki – który jest obszerną lekcją wideo, prowadzącą Cię krok po kroku, pokazującą jak odszyć sukienkę.

Dodam od razu, że dostęp do kursu online jest dożywotni. Możesz w dowolnym, dogodnym dla Ciebie czasie przystąpić do kursu. Masz możliwość, zatrzymania, cofnięcia, przewinięcia lekcji wideo.
Ty decydujesz, kiedy szyjesz.

Kurs online JAK USZYĆ LETNIE SUKIENKI to naprawdę ogromna dawka wiedzy i to wiedzy technicznej. Lekcja szycia prowadzona jest w spokojnym tempie, trudne i bardziej skomplikowane etapy szycia są odpowiednio zbliżone, a w między czasie Marta wszystko na bieżąco tłumaczy.

Podsumowując moją recenzję, kurs online JAK USZYĆ LETNIE SUKIENKI jest zdecydowanie wart swojej ceny. Z całego serca mogę go polecić wszystkim szyjącym! Sama jestem samoukiem, a kursy od Strefy Kroju i Szycia naprawdę przekazują wiedzę krawiecką. Jeżeli będę mieć możliwość, z pewnością będę z nich dalej korzystać. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi wybrać na kurs stacjonarny do Zabrza i poznać ekipę Strefa Kroju i Szycia! ? Poznań pozdrawia!

Recenzując kurs “Jak uszyć letnie sukienki ” duży nacisk położyłam na stronę techniczną i wizualną kursu. 

Jestem estetką i osobą lubiącą dobrą jakość, więc zawsze chcąc nie chcąc zwracam uwagę na sposób prezentacji oraz estetykę wykonania. Tu naprawdę nie mam do czego się przyczepić.

Platforma kursowa jest jasna i czytelna, bez miliona zbędnych przycisków i zakładek.
Sam kurs podzielony jest na 4 moduły, poza wstępem i bonusami.

W skład każdego modułu wchodzi czytelne, bardzo dobrej jakości nagranie wideo z instrukcją, jak krok po kroku szyć poszczególne sukienki, czeklista, wykrój na konkretną sukienkę do pobrania z możliwością wydruku samodzielnego w formacie A4 wraz z instrukcją sklejania oraz A0 dla tych, którzy nie lubią lub nie mają czasu sklejać kartek A4.
Rozmiarówka jest bardzo szeroka, bo od 34 aż do rozmiaru 56.

Do wykroju dołączona jest instrukcja, jak dodać zapasy na szwy oraz ułożyć wykrój na materiale, co jest ważne dla osób początkujących.

Dodatkowo  w sekcji BONUSY dołączonych zostało aż 6 wykrojów na sukienki spoza kursu, co dla osób szyjących sukienki np. na sprzedaż jest nie lada gratką. Wszystkie wykroje ze Strefy Kroju i Szycia można bowiem wykorzystywać komercyjnie, tj. bez konieczności ponoszenia dodatkowej opłaty zarabiać na odszywaniu z nich sukienek na sprzedaż.
W tej samej sekcji zamieszczone jest także wideo, jak należy zdejmować miarę oraz wszywać zamek, co w szyciu sukienek stanowi ważną umiejętność.

Jedyne do czego mogłabym się przyczepić, to brak informacji, że wykroje przed przerysowaniem ich na materiał oraz wycięciem należy dokąłdnie zmierzyć i porównać z wymiarami i proporcjami sylwetki, na którą szyjemy. 
Dla mnie to oczywistość, bo na swoim koncie mam już całe krocie sukienek uszytych dla bliższych lub dalszych znajomych, ale dla osób, które zaczynają przygodę, czy to z szyciem w ogóle, czy wchodzą w świat szycia suienek, informacja ta może okazać się kluczowa. Szczególnie, gdy będą szyć na sylwetki o proporcjach czy wymiarach odbiegających od średniej.

Jednocześnie wykroje zamieszczone w kursie mogą stanowić świetną bazę do przemodelowania ich na inne ciekawe fasony, jakie nam przyjdą do głowy. Możemy je także poddawać modyfikacjom, jeśli z rozwiązaniem proponowanym w kursie nie jest nam po drodze.

Sukienki, na które dostajemy wykroje, można nosić na różne okazje i szyć z różnych materiałów, za każdym razem uzyskując ciekawy efekt.
Znajdziemy tam modele zarówno dla kobiet, jak i dla dla dziewczynek w rozmiarach od maluszka aż do nastolatki.

Czy poleciłabym i komu ten kurs szycia?
Poleciłabym zarówno początkującym, jak i bardziej zaawansowanym pasjonatkom szycia, z kilku powodów: bardzo korzystna cena, bardzo dobra jakość i merytoryczna wiedza, ciekawe wykroje na sukienki, możliwość zarabiania na pozyskanej w ten sposób wiedzy (sprzedaż sukienek szytych z kursowych wykrojów).

Pozdrawiam,
Iwona Gajo